Forum Wrocław

Myślicie, ze latwo jest pogodzic nauke z praca? Moze sami jestescie w takiej sytuacji? Jakie sa Wasze wrazenia?

Studia zaoczne zapewne bez problemu. Ale z dziennymi może być różnie-wszystko zależy od tego na jakim kierunku sie jest i jak ma sie ułożony plan zajęć. Jeśli ma się czas popołudniami i dodatkowo weekendy to na pewno można sobie nawet trochę kasy odłożyć,a w innym wypadku- nie wiem czy gdzieś poza spożywczymi całodobowymi szukają kogoś tylko na weekendy.

Zależy, jaki kto ma plan. Czasem zajęcia są tak głupio ułożone, że mimo że nie ma ich wiele, to pracy nie ma kiedy wcisnąć.

Z autopsji mówię, że na pierwszym roku ciężko jest pracować i studiować. Zawsze trzeba wybierać - oceny czy praca, no, chyba, że ktoś jest taki zdolny, że nauka przychodzi mu bezproblemowo lub studiuje coś mniej wymagającego niż np. automatykę i robotykę, na której zawsze trzeba przysiąść, bo wejściówki to chyba nagminna sprawa. Więc moim zdaniem to zależy. Jeśli ktoś ma 'lightowe' studia, to nie powinien mieć problemu i obaw, że może zawalić, bo potrzebuje gotówki.

Z resztą na pierwszym roku zawsze można się postarać o stypendium i wtedy możliwe,że praca nie będzie potrzebna :)Wydaje mi sie,że i tak najważniejsze jest dogadać się z pracodawcą i poprosić o wyrozumiałość przed sesją.

Przy okazji tematu zapytam, czy ktoś z was kojarzy może Wyższą Szkołę Bankową? planuję się tam zapisać na studia podyplomowe http://www.wsb.pl/kandydaci/studia-podyplomowe - jeśli ktoś tam studiował/studiuje lub zna kogoś z uczelni, bardzo proszę o opinie.

Oczywiście, że da się to pogodzić, bardzo dużo osób studiuje i pracuje równocześnie

Jak będzie potrafił sobie dobrze zorganizować czas to spokojnie dasz radę! Pamiętaj jednak, że studiuje się tylko raz! Powodzenia!

http://www.radio.org - Twoje Centrum informacji!

Pracę z nauką jest pogodzić trudno, ale to zależy od konkretnej sytuacji. Dobrze, jeśli studia są zgodne z pracą, np. ktoś studiuje informatykę i jednocześnie pracuje jako programista czy administrator systemów. Idealna wręcz sytuacja.

Jak robiłam licencjat równocześnie pracowałam, nie było łatwo ale jakoś się udało teraz akurat mam taką możliwość że nie muszę pracować ale postanowiłam swój czas poświęcić na maksa i robię magisterkę i zapisałam się jeszcze do szkoły policealnej.
Nie można się obijać więc trzeba coś ze sobą zrobić nie wykluczam że wyjadę za granice jak skończę szkołę dlatego właśnie zapisałam się do tej szkoły policealnej gowork bo ma się po niej tytuł technika który wydawany jest też po angielsku i będzie uznawany za granicą a nie tylko u nas.
Wszystkim którzy muszą pogodzić wiele obowiązków z nauką powodzenia