01-08-2013, 04:34 PM
Stron: 1 2
01-13-2013, 02:06 PM
Kierowca też człowiek i jak każdy ma lepsze i gorsze dni. Oby tylko jego problemy prywatne nie odbijały się na pasażerach, to będzie dobrze. Ale też w drugą stronę, oby pasażerowie nie czepiali się kierowców bez powodu.
01-13-2013, 02:22 PM
A to prawda, ludzie czasem nie rozumieją, że kierowca ma wyznaczone przystanki i nie może się zatrzymywac tam gdzie się chce. Chyba na tym tle najczęściej się kierowcom od pasażerów dostaje.
01-14-2013, 10:35 AM
Zdarzają się i tacy i tacy. Miałem okazję trafić i na miłych,którzy czekali aż się do autobusu dobiegnie,a i takich co potrafili drzwi zamknąć zanim się ktoś do wyjścia przeciśnie.
01-14-2013, 08:09 PM
Akurat do mnie nigdy się nikt nie zwrócił niemiło, ale słyszałam, jak jakiś kierowca odzywał się niemiło do innego pasażera. Zresztą każdy może mieć gorszy dzień i nie należy się tym przejmować.
01-14-2013, 11:30 PM
Może mieć gorszy lub lepszy dzień, ale nie lubię kiedy taki pan/pani wyżywa się na ludziach, zamykając im drzwi przed nosem kiedy widzi ich w lusterku pół metra od autobusu, biegnących. Już kilka razy spotkałam się z takim zachowaniem ze strony kierowców mpk i nie powiem, żeby odjeżdżali, ponieważ coś ich goniło, zwłaszcza, że 30 metrów przed nimi sygnalizator świeci się na czerwono... 

01-14-2013, 11:32 PM
Co tam kierowcy. Zwróćcie uwagę na to jak chamsko potrafią zachowywać się czasami pasażerowie. Już nie wspomnę o czymś takim jak stare baby rzucające siatami przez pół autobusu tylko po to, żeby zająć sobie miejsce gdy one w tym czasie idą skasować bilet na drugi koniec autobusu, a później znów przeciskać się przez pojazd w godzinach szczytu. 

01-14-2013, 11:35 PM
YYych... Tak, to zdecydowanie jedno z tych "dewiacyjnych" zachowań, których nie toleruję wśród współpasażerów. Wiadomo, że kultura zobowiązuje, aby być wyrozumiałym dla takiej kobiety, ale z drugiej strony ciężko się opanować kiedy takie sytuacje zdarzają się nagminnie. Na linii, której jeżdżę odnotowuję wysoki wskaźnik takich "bab" i nie jestem zadowolona z ich przeciskania się. A już najgorzej kiedy same zaczynają komentować jak ktoś chce się przedostać do wyjścia. Potrafią wznieść raban na caly autobus, że je szturchnąłeś. :\ Co za ludzie!
01-15-2013, 07:32 AM
Albo w ogóle ludzie nie schodzą z przejścia kiedy sie ich przeprasza- jakby ktoś chciał im miejscówkę zająć,a nie przejść do wyjścia...
Właśnie mi się przypomniał jeden bardzo niemily kierowca.Padał niemiłosierny deszcz i do prawie pustego autobusu wsiadł chłopak z rowerem i kierowca przez mikrofon kazał mu wysiąść. Więc sie chłopak zaczął tłumaczyc,że rower popsuty i deszcz i nie ma jak do domu wrócić.Żadnej reakcji. Biedak musiał prowadzić ten rower bóg wie dokąd.
Właśnie mi się przypomniał jeden bardzo niemily kierowca.Padał niemiłosierny deszcz i do prawie pustego autobusu wsiadł chłopak z rowerem i kierowca przez mikrofon kazał mu wysiąść. Więc sie chłopak zaczął tłumaczyc,że rower popsuty i deszcz i nie ma jak do domu wrócić.Żadnej reakcji. Biedak musiał prowadzić ten rower bóg wie dokąd.
03-25-2013, 09:53 AM
Jak się stoi w korkach to nie jednemu mogą puścić nerwy, ale tak jest w każdym mieście. Nie ma żadnych charakterystycznych cech dla wrocławskich kierowców.
Stron: 1 2